Szukaj na tym blogu

piątek, 17 lutego 2012

Zlikwidować emerytury, obniżyć koszty pracy, z roboty na cmentarz

Minister Rostowski i cała tuba propagandowa rządu działa już i lobbuje na rzecz podwyższenia wieku emerytalnego. Obiecywane są cuda na kiju, "Już za 8 lat znalezienie pracy nie będzie problemem"[1] recytuje minister - I ma rację, bo nikogo już wtedy w Polsce nie będzie. Już dziś 13 procentowe bezrobocie, brak perspektyw i całkowita prywata w sektorze zatrudnienia skłoniły miliony do emigracji - a będzie jeszcze gorzej, dlaczego? Bo rząd Platformy to marionetka w rękach Lewiatana, BCC i Bieleckiego. Żeby lepiej zrozumieć działania rządu zastanówmy się przez chwilę na poważnie nad konsekwencjami postulowanego przedłużenia wieku emerytalnego...

Podstawowym celem przesunięcia wieku emerytalnego jest obniżenie ceny pracy. Im tańszy będzie dla państwa emeryt, im większe będzie bezrobocie [bo bezrobotnym będzie się do samej śmierci] tym tańsza będzie dla kapitalisty praca. Rezerwowa armia bezrobotnych obejmująca bezrobotnych do późnej starości i samego grobu oraz pracujący bez prawa do emerytury na starość to marzenie budżetowe neoliberała. Oszczędność na świadczeniach to jedno, drugie to presja, która odciśnie się na społeczeństwie. W chwili gdy pracy poszukiwali będą wszyscy do 67 roku życia, będzie ich tak wielu, że będą zmuszeni przyjąć każde proponowane im warunki zatrudnienia. Polska stanie się krajem starych pracujących i młodych emigrantów, cmentarzyskiem w sercu Europy.

Nie jest przypadkowym fakt, że jako pierwszy otwarcie pomysł rządu poparł Janusz Palikot i jego ultraliberalna partia[2], która zaadoptowała język naturalizmu neoliberalnego. Żadna partia w kraju nie jest odważna na tyle, by zaproponować prawdziwie alternatywne rozwiązania. Nie ma inwestycji, nie ma polityki tworzenia miejsc pracy. Jedyną polityką jest polityka deregulacji i prywatyzacji, wyprzedaży i napadu przed zamknięciem sklepu. Wyznawcami świętych cięć i ograniczania roli państwa jest Tusk, Palikot i cała skorumpowana wolą możnych tego kraju elita. W kraju, w którym miało nie być kryzysu i w którym ponoć nigdy on nie nastąpił będą teraz podejmowane najbardziej bezwzględne i brutalne[3] działania, dążące do upodlenia pracujących i stworzenia enklawy taniej pracy dla unijnych sąsiadów na eksport i żebraczej pracy na miejscu.

[1] http://www.tokfm.pl/Tokfm/1,103087,11139650,Rostowski_w_TOK_FM__Juz_za_8_lat_znalezienie_pracy.html
[2] http://www.tokfm.pl/Tokfm/1,103087,11111446,_Bedziemy_pracowac_dluzej___Pomysl_rzadu_popiera_tylko.html
[3] http://wiadomosci.onet.pl/kraj/tusk-prawda-jest-brutalna-i-z-brutalna-szczeroscia,1,5026477,wiadomosc.html

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz