
Najchętniej żądzą mordu pałają oczywiście teoretycznie osoby gorliwie religijne i z chęcią przyznające się do przynależności do kościoła katolickiego. Nie wiem czy pewność w wygłaszanych przezeń sądach wynika z głosu boga przemawiającego ustami swych owieczek - co jednak wydaje się mikroskopijnie prawdopodobne, albowiem zgodnie z księgą zwaną biblią jedną z zasad boskich przed wiekami było "Nie zabijaj". Niemniej, jak doskonale wiemy człowiek jest istotą zmienną, dojrzewa, słowem ewoluuje on i jego poglądy i nie inaczej przecież jest z bogiem podobnym przecież do człowieka - stworzonego przecież na swoje podobieństwo przez rzekomego.
Ta wręcz genetyczna tendencja do hipokryzji pewnych środowisk przestaje wobec tego dziwić. Religia nigdy nie opierała się przecież na sięgających wrażliwości zasadach moralnych wobec czego łatwo w niej uczestniczyć tak szerokim masom ludzkim. Tak jak ludzie tak i we wnętrzu kościoła łatwo o dostrzeżenie różnic między prezentowanymi poglądami. Następuje jednak zaskakująco barbaryzacja opinii społecznej. Ludzie którzy roztkliwiają się nad losem ofiar nie traktują życia jako jakiejkolwiek wartości - mają za to jasną wizję społeczeństwa w którym prawem do życia ma być użyteczność. W ramach Wrocławskiej Burzy Pomysłów na 400 jej uczestników co piąty uczestnik uznał że najlepszym rozwiązaniem byłaby eliminacja żebraków. Obecnie na świecie 93 procent egzekucji miało miejsce w pięciu zaledwie krajach, są to: Chiny, Iran, Pakistan, Arabia Saudyjska oraz Moralista Świata - Stany Zjednoczone.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz